Po bardzo trudnym spotkaniu, w niedzielne wczesne popołudnie Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski pokonały na własnym boisku MKS Trzebinia/Siersza. Gole dla zwycięskiej strony strzelali Mateusz Olszak i Arkadiusz Kot. Na trafienie Olszaka odpowiedział Bartosz Jagła. Dzięki tej wygranej radzyńska jedenastka opuszcza strefę spadkową.
Goście już w pierwszej minucie gry mogli objąć prowadzenie. Niebezpieczeństwo zażegnał Krzysztof Stężała interweniując nogą przed własnym polem karnym. W kontrataku Piotrek Zmorzyński soczyście uderzył i Kacper Szymala miał duże problemy przy obronie. W tym okresie gry goście uzyskali optyczną przewagę. Stanek dwukrotnie był bliski zdobycia bramki dla swojej drużyny. Jeden z ataków Orląt w 17 minucie Mateusz Olszak zakończył strzałem z ostrego kąta w długi róg, Kacper Szymala nie sięgnął piłki i gospodarze objęli prowadzenie. Tylko pięć minut trwała radość na stadionie. Brak zdecydowania obrońców gospodarzy przed polem karnym wykorzystał Bartosz Jagła . Bardzo ładnie uderzył z okolic narożnika pola karnego , Stężała odprowadził piłkę wzrokiem i wyciągnął ją z siatki. Bardzo gorąco było również w 27 minucie , tym razem Jagła głową nie trafił w światło bramki Orląt. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Drugą połowę spotkania lepiej rozpoczęli zawodnicy Trzebini/Sierszy. Jednak Gawęcki, dwukrotnie Kowalik i będący sam na sam ze Stężałą Mizia nie potrafili zmienić wyniku na swoją korzyść. Decydująca dla losów meczu okazała się 77 minuta. Najbardziej poniewierany przez gości Arek Kot, po dośrodkowaniu z rogu Rafała Borysiuka, głową strzelił drugą bramkę dla Orląt. Przyjezdni nie wytrzymali forsowanego tempa, nieco zabrakło im kondycji i gospodarze mogli strzelić następne gole. Ale, wychodzący sam na sam z bramkarzem gości Zmorzyński i będący w podobnej sytuacji w doliczonym czasie gry Romaniuk nie podwyższyli jednobramkowego prowadzenia.
Najbardziej w tym układzie cieszy wynik meczu. Punkty zdobyte z bezpośrednim rywalem walczącym o utrzymanie są dla Orląt bezcenne. Jesienią w Trzebini Orlęta miały optyczną przewagę, ale schodziły z boiska pokonane. Dzisiaj więcej z gry mieli goście, jednak musieli pogodzić się z porażką.
Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski - MKS Trzebinia/Siersza 2:1 (1:1)
Bramki: Mateusz Olszak 17', Arkadiusz Kot 77' - Bartosz Jagła 22'
Orlęta-Spomlek: Stężała – Wrzesiński, Zarzecki, Stolarczyk, P. Szymala – Iwańczuk (64' Romaniuk), Borysiuk, Kot (87' Sowiński), Zmorzyński – Kalita (72' Rycaj), Olszak.
MKS: K. Szymala – Górka (87' Dudek), Jagła (54' Stokłosa), Kaliński, Sawczuk, Mizia, Gawęcki, Ochman, Kowalik, Stanek (83' Pająk), Sochacki (79' Kaiser).
Żółte kartki: Krystian Stolarczyk, Rafał Borysiuk, Arkadiusz Kot - Paweł Sawczuk, Jakub Ochman, Michał Kowalik.
Sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz).
Komentarze
Gościu a pod strychem wszystko ok?
Mam taka prośbę weż Ty się ujawnij przy najbliższym spotkaniu.Wygło ś orędzie przed meczem.
Panie trenerze, niestety znów wynik lepszy niż gra. Z mojego punktu widzenia wygląda to mniej więcej tak: wychowankowie i zawodnicy grający u nas w poprzednich sezonach starają się, widać zaangażowanie, podnoszą swoje umiejętności (Wrzesiński, Szymala, Kot, Zmorzyński, Zarzecki - łapka w górę), natomiast "zaciąg" przyjechał tu chyba do sanatorium (Olszak, Kalit(k)a, Sowiński - łapka w dół). To ci drudzy mieli chyba ciągnąć grę, a jest wręcz przeciwnie. Proszę wymusić na nich większe zaangażowanie, bo chodzących pachnących panienek my w tej trudnej dla drużyny chwili nie potrzebujemy. Pozdrawiam
Teraz będzie lepiej!:) My kibice oczekujemy budowy zadaszonych trybun oraz boiska ze sztuczna nawierzchnia!:)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.